Projekt opakowania a informacje obowiązkowe
Dodano: 09/24/15 11:15 PM
Projekt opakowania musi uwzględniać treści obowiązkowe. Termin przydatności do spożycia, skład, warunki przechowywanie. Czy to z przyzwyczajenia, czy z artystycznej przekory informacje te traktowane są jako zło konieczne. Upychane, pomniejszane aż do granicy czytelności. Niesłusznie. Jest wiele produktów, które aż się proszą, aby uwypuklić informacje obowiązkowe i uczynić je pozytywnym wyróżnikiem. Dlaczego nie wykorzystać daty produkcji i terminu przydatności do spożycia jako głównego elementu opakowania kefiru, albo głównego motywu etykiety świeżego mleka lub, mówiąc teraz pół żartem pół serio, kartonika soli kuchennej, która wytworzona została kilka milionów lat temu, a może być spożyta i w 2050 roku.
Dlaczego konsument zainteresowany produktem dowiaduje się, że jeśli chodzi o datę to może jej sobie gdzieś tam poszukać na zgrzewie lub nakrętce? Czy naprawdę producenci liczą na to, że niepostrzeżenie wcisną przeterminowany towar? Przecież tak nie jest. Wszyscy czytamy etykiety, a coraz więcej konsumentów studiuje je z zainteresowaniem i znawstwem. Dlaczego utrudniać dotarcie do kluczowych informacji, które odpowiednio podane mogą stać się atrybutem marki.
Projektowanie opakowań to umiejętność łączenia wielu różnorodnych elementów w celu klarownego i korzystnego dla marki informowania konsumenta. Tymczasem zdarza się, że nawet informacja o zawartości alkoholu jest drukowana fontem mniejszym niż wymagany przez prawo. Tak jakby producent wstydził się poinformować klienta, który chce kupić alkohol, że w butelce ten alkohol jest? Dziwne.
Usprawiedliwień dla lekceważącego stosunku do obowiązkowych informacji można podać wiele. Brak miejsca na niewielkim opakowaniu, zawartość, która może znacząco odbiegać od tego, co konsument sobie na temat tej zawartości wyobraża. Jednak są produkty, których skład nie kojarzy się z tablicą Mendelejewa, a dystrybucję i sprzedaż mają taką, że wyrabiają się w terminach bez problemu.
Kwestia linii technologicznej? Tak. W wielu wypadkach zmiana sposobu podawania informacji obowiązkowych wymagałaby zmiany linii pakowniczej, jednak czasami taka zmiana wymagałaby tylko prostej modyfikacji layoutu. Potencjał jest duży, więc może warto zastanowić się nad kreatywnym wykorzystaniem „legali” już przy opracowywaniu koncepcji nowego produktu.
A jeśli już o treściach obowiązkowych mowa, to podajemy nasz mail: biuro@boxofficestudio.pl
Intermarche wprowadziło na francuski rynek markę „najświeższego soku pomarańczowego”. Nazwą marki jest godzina wyciskania tego soku i jest to, jak widać na ilustracji artykułu zalinkowanej ze strony www.thedieline.com, bardzo wyraźny, najważniejszy element etykiety. Inspirujące.