Powrót do strony głównej

Polowanie na opakowanie

Dodano: 10/19/15 4:10 PM


Do niedawna uważano, że pierwsze opakowania powstały w czasach, kiedy ludzie zajmowali się już uprawą roli – mniej więcej 10 tysięcy lat temu. Bo to i technologia skomplikowana, i podział pracy by się przydał, i musiała istnieć wymiana, i w ogóle trzeba było mieć jakieś dobra, które w te pra-opakowania można by zapakować. Wiele świadczyło o tym, że pierwsi designerzy pojawili się wśród neolitycznych rolników. Ale czuliśmy, że było inaczej, bo projektant opakowań musi mieć w sobie bardzo dużo z pierwotnego łowcy i zbieracza!

 

I rzeczywiście. Znaleziono opakowania o parę tysięcy lat starsze niż neolityczne wynalazki! Skorupy glinianych naczyń znad Amuru i równie stare pozostałości opakowań ceramicznych znalezione na wyspach japońskich mają po około 15 tysięcy lat! Zanim więc ludzie udomowili kozy i krowy, już posiadali umiejętność robienia opakowań na mleko. Zanim nauczyli się siać, żąć, młócić, mleć, to już od dawna potrafili zrobić pojemnik na kruche ciasteczka i to opatrzony grafiką, dzięki której naukowcy odróżniają poszczególne kultury-marki.

 

Wiele z tego zbieracko-łowiecko charakteru pracy designera pozostało do dzisiaj. Liczy się bystrość oka i wrażliwość pozostałych zmysłów, umiejętność współdziałanie i instynkt. Designer musi szukać pomysłu, inspiracji, tropić trendy, przemierzać przestrzenie internetu i sklepów wielkopowierzchniowych, wyprzedzać konkurencję, no i popisywać się trofeami. Projekt opakowania, nawet jeśli ma być produkowany w milionach egzemplarzy, zupełnie jak ziarno zbóż, musi być unikatowy jak łowieckie trofeum. Każdemu zależy, aby trafić wyjątkową sztukę. A czegoś wyjątkowego nie da się zasiać i czekać aż samo wyrośnie, aby następnie zbierać tonami. Pomysł trzeba znaleźć, ideę uchwycić, złapać, brutalnie oprawić wykrojnikiem i koniec końców postawić jak trofeum zdobiące firmowy totem i sklepową półkę.

 

Czy coś jeszcze wynika z tego, że umiejętność wytwarzania opakowań jest znacznie starsza niż się wydawało? Jeśli pierwszymi designerami byli łowcy i zbieracze, to pierwszymi użytkownikami opakowań też musieli być miłośnicy łowów i zbieractwa, które to zajęcia mają współcześnie wspólną nazwę – shopping. Wyprawa na zakupy to nie jest włażenie po drabinie do uklepanego z wysuszonego mułu spichrza, gdzie w półmroku kurzy się pryzma prosa. Zakupy to wyprawa do pierwotnego lasu, który cieszy oko i wszystkie zmysły bogactwem form po to, aby z tego bogactwa instynktownie wybrać coś ładnego, świeżego, apetycznego, pociągającego i zrobić to dla samej radości znajdowania, łapania, odkrywania, polowania, zbierania.

 

Jeszcze jeden wniosek jest taki: skoro nauka ustaliła, że najpierw powstały opakowania, a dopiero potem produkty, to warto zacząć prace nad nowymi produktami od projektowania opakowań. Mamy stada pomysłów na opakowania w naszym łowisku, które czekają na swój produkt.